11/20/2017
7/23/2017
#23
7/23/2017Biorąc pod uwagę fakt, że moje urodziny były trzeciego marca wstawianie tych zdjęć teraz może się wydać nieco dziwne, ale skłoniła mnie ku t...
Biorąc pod uwagę fakt, że moje urodziny były trzeciego marca wstawianie tych zdjęć teraz może się wydać nieco dziwne, ale skłoniła mnie ku temu moja niedawna rozmowa z przyjacielem, który przypomniał że nie wrzuciłam ich tutaj a przecież miałam z nich taką frajdę :). Przyznałam mu rację, a przy okazji powracając do tych zdjęć uświadomiłam sobie jak diabelnie szybko minęła mi pierwsza połowa 2017 roku... Pamiętam Sylwester jakby to było wczoraj. Damn.
Same przygotowania do tych zdjęć były dość zabawne - odbiór balonów zostawiłam na popołudnie przed sesją, bo bałam się, że pękną jeśli kupię je wcześniej. Musiałam po nie pojechać autem, bo w głowie już widziałam te czarne scenariusze zakładające, że jeden balon wyskoczy z wagonu metra :D. W dzień sesji pan taksówkarz miał niezły ubaw jak zobaczył, że pakuję się do niego z dwoma ogromnymi balonami. Po zakończeniu zdjęć wreszcie mogłam się wyluzować - aż do końca bałam się, że zdjęcia się nie udadzą, bo balony uciekną/ pękną / zaplączą się gdzieś. W trakcie drogi powrotnej (tym razem już postawiłam na metro :D) balon numero dos postanowił pozwiedzać dachy pałacu prezydenckiego uciekając z linki. No cóż, została mi "3", a jako że urodziny mam 3.03 stwierdziłam, że tak miało być ;).
Autorką zdjęć jest Ewelina Świtalska (polecam z całego serducha!)
Given that my birthday was on 3rd of March putting those pictures here now may look a bit weird, but it was my last conversation with a friend that led to publishing them now. He reminded me that I didn't put them here although I had so much fun organising this photoshoot and I really loved the photos:). I agreed and while going through them again today I realised how fast last half of the year passed by... It's crazy! I remember the New Years Eve like it was yesterday. Damn.
The whole preparation for this shoot was funny - I waited with the balloon pick up until the last evening before the photoshoot because I was afraid they will break. I had to pick them up with a car, because in my head I had all those crazy scenarios. You know, one balloon escaping the metro or something :D. In the day of the photoshoot the taxi driver had a lof of fun seeing me struggling to get into his car with two huge silver balloons. After the shoot was done I was finally able to chill because until that time I was constantly stressed that the balloons will run away / burst / get tangled up. When I was heading back home (this time I decided to take the metro :P) baloon numero dos decided to do some sightseeing on the rooftops of the Presidential Palace after escaping the string. Well, I was left with "3" and I actually think it's how it was supposed to be, considering the fact that my birthday is on 3.03 ;).
Pictures were taken by Ewelina Świtalska (whom I recomend with all my heart!)
Same przygotowania do tych zdjęć były dość zabawne - odbiór balonów zostawiłam na popołudnie przed sesją, bo bałam się, że pękną jeśli kupię je wcześniej. Musiałam po nie pojechać autem, bo w głowie już widziałam te czarne scenariusze zakładające, że jeden balon wyskoczy z wagonu metra :D. W dzień sesji pan taksówkarz miał niezły ubaw jak zobaczył, że pakuję się do niego z dwoma ogromnymi balonami. Po zakończeniu zdjęć wreszcie mogłam się wyluzować - aż do końca bałam się, że zdjęcia się nie udadzą, bo balony uciekną/ pękną / zaplączą się gdzieś. W trakcie drogi powrotnej (tym razem już postawiłam na metro :D) balon numero dos postanowił pozwiedzać dachy pałacu prezydenckiego uciekając z linki. No cóż, została mi "3", a jako że urodziny mam 3.03 stwierdziłam, że tak miało być ;).
Autorką zdjęć jest Ewelina Świtalska (polecam z całego serducha!)
Given that my birthday was on 3rd of March putting those pictures here now may look a bit weird, but it was my last conversation with a friend that led to publishing them now. He reminded me that I didn't put them here although I had so much fun organising this photoshoot and I really loved the photos:). I agreed and while going through them again today I realised how fast last half of the year passed by... It's crazy! I remember the New Years Eve like it was yesterday. Damn.
The whole preparation for this shoot was funny - I waited with the balloon pick up until the last evening before the photoshoot because I was afraid they will break. I had to pick them up with a car, because in my head I had all those crazy scenarios. You know, one balloon escaping the metro or something :D. In the day of the photoshoot the taxi driver had a lof of fun seeing me struggling to get into his car with two huge silver balloons. After the shoot was done I was finally able to chill because until that time I was constantly stressed that the balloons will run away / burst / get tangled up. When I was heading back home (this time I decided to take the metro :P) baloon numero dos decided to do some sightseeing on the rooftops of the Presidential Palace after escaping the string. Well, I was left with "3" and I actually think it's how it was supposed to be, considering the fact that my birthday is on 3.03 ;).
Pictures were taken by Ewelina Świtalska (whom I recomend with all my heart!)